JDownloader obługiwał swego czasu bardzo dobrze serwis Books Google. Niestety, do dłuższego już czasu występują problemy dwojakiego rodzaju.

Po pierwsze, niemożliwe jest pobieranie książek z GoogleBooks, które możliwe są do pobrania w całości, np. **External links are only visible to Support Staff****External links are only visible to Support Staff**. JDownloader w ogóle tego adresu nie przechwytuje, nie pomaga też dodanie ręczne - nie pozwala ono na ściągnięcie książki. Jedyna rada to ściągnąć książkę korzystając z mechanizmów przeglądarki, a przecież nie o to chodzi.

Po drugie, większość książek dostępnych jest tylko w postaci podglądu. Udostępnione do przeglądania są niektóre strony. Dodanie adresu takiej książki do JDownloadera (np. **External links are only visible to Support Staff****External links are only visible to Support Staff**) powoduje owszem dodanie poszczególnych stron do listy ściągania, jednak nie wiadomo po co każda z tych stron trafia do osobnego katalogu. Można je oczywiście przenieść do jednego katalogu i ściągać jako całość, ale trzeba to zrobić ręcznie, a przecież powinno się to odbywać automatycznie. Nie da się też dodać jednocześnie kilku książek, bo wtedy wszystkie strony nr 1 trafią do jednego katalogu, wszystkie strony nr 2 do innego itd. W efekcie trzeba to potem ręcznie rozdzielać, tak więc lepiej już dodawać książki do listy pobierania pojedynczo, a następnie łączyć wszystkie strony ręcznie w jednym katalogu.

Po trzecie, takie książki (dostępne tylko jako podgląd) są ściągane przeraźliwie wolno. Na ogół JDownloader nie ściąga danej strony, i twierdzi, że plik tymczasowy jest niedostępny. Pozostawienie programu działającego przez wiele godzin pozwala jednak zwykle ściągnąć kilka stron. U mnie tempo ściągania to jakieś 4-5 stron w ciągu nocy, czyli mniej niż 1 strona na godzinę.

A przecież każda przeglądarka (tak MSIE, Firefox, Opera, jak i Chrome) umożliwiają przeglądanie stron bez żadnych problemów. Mało to, Firefox pozwala je także zapisywać (po trzy strony na raz - bieżącą, poprzednią i następną) przy zapisie całej strony jako html. Tak więc gdyby JDownloader używał tej samej procedury ściągania, jaką dysponują przeglądarki, tempo zapisywania z pewnością wzrosłoby wielokrotnie do rozsądnych wartości.

Jedyny problem jest taki, że część stron jest przez Google blokowana. JDownloader jakoś tę blokadę obchodzi, przeglądarki normalnie nie potrafią (pomaga dopiero użycie Tora lub inne hakerskie sztuczki). Byłoby więc dobrze, gdyby JDownloader mógł ściągać książki Google korzystając jednocześnie z dwóch mechanizmów: obecnego, przeraźliwie wolnego, ale za to obchodzącego narzucone limity, oraz sposobu takiego samego, jak zaimplementowany w przeglądarkach - czyli szybkiego, choć bez możliwości pobrania około 1/8 stron. Dzięki temu większa część książki zostałaby pobrana praktycznie od razu, a na resztę trzeba by czekać godzinami, dniami, a nawet tygodniami - tak jak to niestety jest obecnie.

Licząc na zainteresowanie problemem i oczekując rychłego jego rozwiązania pozdrawiam serdecznie

GJ

[editestowy]

Problem znany - rozwi±zania na razie nie ma.